Morawiecki w poszukiwaniu korzeni Europy
Tradycja Unii Europejskiej to Konrad Adenauer i Winston Churchill.
Miało być o Europie, ale wyszło tak jakoś na okrągło. Hasło z exposé „powrotu do korzeni" Europy stało się okrętem flagowym opowieści premiera Mateusza Morawieckiego o tym, jakiej chciałby Unii Europejskiej. Reszta to ogólniki o zasadzie pomocniczości, większej konkurencyjności itd. I brakło choćby słowa o tym, jak Polska zamierza do tego doprowadzić. Rzeczą polityka jest powiedzieć, jaki ma plan i jakie instrumenty pozwolą mu plan ten zrealizować. Czy Polska może poważnie myśleć o układaniu europejskich spraw tylko z państwami wyszehradzkimi, podatnymi zresztą na pokusy płynące z zachodnich stolic? Jesteśmy w chłodnych relacjach z Francją, słabych z Hiszpanią, dziwacznych z Niemcami, którzy jako głównego środka do współpracy z Polską używają od czterech lat cierpliwości dyplomatycznej, ale na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta